"Zapach Drewna Resor & Lake" w Tumianach
Restauracja Zapach Drewna Resort& Lake w Tumianach to urokliwe i ciche miejsce w otoczeniu drzew, z dala od miejskiego zgiełku, dbając o wygodę i estetykę, nie tylko w kwestii kulinariów. Wszystkie te składniki tworzą wyjątkową atmosferę tego lokalu.

"Zapach Drewna Tumiany - idealne miejsce na udane wesele!
Spokojna powierzchnia jeziora i naturalne piękno otoczenia stanowią wspaniały tło dla jednego z najważniejszych dni w życiu-na Twoje Wesele. Urok i spokój przyciągają, skłaniając do chwilowego zapomnienia o codziennych troskach i oddania się chwili.
Aromat drewna nie tylko towarzyszy wybornemu jedzeniu, ale także tworzy przytulną atmosferę i jest znakiem rozpoznawczym troskliwości właścicieli, dzięki której każdy gość może poczuć się jak w rodzinnej atmosferze. Zapach Drewna w Tumianach to połączenie sentymentalności i nowoczesnego komfortu gwarantuje spokój i niezapomniane wrażenia w tym niezwykle istotnym dniu.
Przygotowania w domu rodzinnym
To brzmi jak magiczny początek jednej z tych niezapomnianych miłośnych historii. Jako fotograf ślubny, miałem przyjemność być świadkiem tych pięknych chwil podczas przygotowań Kai i Michała do ich wielkiego dnia.
Początek historii miał miejsce w rodzinnym domu Panny Młodej, Kai. Na przygotowaniach staram się być znacznie wcześniej i dzięki temu zdążyłem na moment ostatnich poprawek makijażu Panny Młodej. To były chwile pełne radości, ciepła i miłości. Kaja emanowała pozytywną energią, była urocza i przepiękna. Cała atmosfera była naprawdę magiczna. TO wszystko zapowiadało naprawdę fantastyczny dzień.
Panna Młoda nie była sama w swoich przygotowaniach. Miała przy sobie wsparcie od swojej świadkowej, mamy oraz siostry. Razem pomagały Kai ubrać się w jej wymarzoną suknię i założyć wszystkie dodatki. To były niezwykłe momenty pełne emocji i miłości.
Kiedy przygotowania do ceremonii były już ukończone, przyszedł czas na krótką sesję zdjęciową z butelką szampana, aby uczcić ten wyjątkowy moment.
Następnie udałem się do miejsca, gdzie miała odbyć się sama ceremonia ślubu, czyli do przepięknej restauracji "Zapach Drewna" w Tumianach. Tutaj Michał przygotowywał się razem ze swoim świadkiem. Czas szybko uciekał, ale przygotowania były pełne śmiechu i radości.
Wreszcie przyszedł czas na pierwsze spotkanie przyszłej Pary Młodej, czyli "first look". To magiczny moment, kiedy Pan Młody po raz pierwszy zobaczy Pannę Młodą w jej pięknej sukni ślubnej. Na twarzy Michała można było odczytać ogromne zaskoczenie i zachwyt, a Kaja wyglądała absolutnie olśniewająco.
To były tylko pierwsze chwile tej niezwykłej miłosnej historii. Jako fotograf ślubny, miałem zaszczyt uwiecznić te emocje i piękno tych chwil na zdjęciach, które pozostaną na całe życie.
Ślub w USC, alarm przeciwpożarowy i wozy strażackie
To z pewnością była ceremonia ślubna, której nikt nie zapomni! Ślub cywilny Kai i Michała odbył się w Urzędzie Stanu Cywilnego w Biskupcu, a towarzyszyły mu pewne niezapomniane przygody.😉
Początek dnia nie obył się bez drobnych komplikacji, ponieważ Młodzi niestety zapomnieli swoich dowodów osobistych, co spowodowało niewielkie opóźnienie ceremonii, ale to tylko dodaje uroku wspomnieniom! W tym czasie świadek zorganizował gościom atrakcje polegającą na osobistym przedstawieniu się innym gościom co pomogło w totalnym rozluźnieniu atmosfery. Ludzie się nie nudzili oczekując na Parę Młodą a jednocześnie dobrze się poznali.
Ceremonia przebiegała pięknie, a po złożeniu przysięgi małżeńskiej, Kaja i Michał wyszli z urzędu jako oficjalnie połączeni małżonkowie. Jednak, to, co stało się zaraz po ceremonii, było zupełnie nieprzewidywalne. Podczas wyjścia z budynku urzędu zostały odpalone świece dymne, co wyglądało niezwykle widowiskowo ale niestety część dymu wpadła do środka urzędu. To wywołało alarm przeciwpożarowy, a chwilę później na miejscu pojawiły się trzy wielkie wozy strażackie gotowe do akcji.🚒
Chociaż to z pewnością zaskakujący zwrot wydarzeń, to również dodatkowo uśmiech na twarzach gości i Młodej Pary. W końcu ślub to wyjątkowy dzień, pełen niezapomnianych chwil i emocji, a ta niespodziewana "akcja strażacka" z pewnością dodała tej historii dużo humoru i wspomnień do opowiadania w przyszłości.
Niech ta historia będzie świadectwem tego, że czasem nawet niespodziewane sytuacje mogą stać się niezapomnianym elementem Waszego szczęśliwego dnia ślubu.



























































































































